Inwestycje typu mniej więcej, czyli mniej ryzyka, więcej zysku. Pytanie czy to możliwe? Tym razem temat z obszaru "myślę i badam, do decyzji wciąż kawałek". Post jest też pewnie pierwszym z cyklu "Karnawał w Rio", a kolejne będą się ukazywać wraz z postępującymi studiami nad zagadnieniem. Na razie najsmakowitsze kęski.
Oprocentowanie obligacji rządowych denominowanych w Realu:
Oczywiście smakowite yieldy nie pomogą jeżeli Real osłabi się wobec Złotego. Warto zatem szybciutko zerknąć na zachowanie się tej parki na przestrzeni wieków. A pisząc "wieków" mam na myśli ostatnią dekadę:
Jak widać generalnie BRL zachowuje się mocniej niż PLN, za wyjątkiem krótkich korekt (szczególnie w okresie, kiedy spada kurs surowców od których Brazylia jest mocno zależna).
Ratingi:
Wg S&P i Fitch Polska posiada rating lepszy o pół "oczka", wg Moodys różnica wyniosła 2 "oczka" (w "przeliczeniu" na
ratingi poprzednich). Z kolei Dagong (Chińska agencja), rating Brazylii jest o pół "oczka" wyższy.
Biorąc pod uwagę powyższe, jak i fakt, że polskie papiery skarbowe są oprocentowane na poziomie:
- dwulatki: 4,75%
- czterolatki: 5,5%
- dziesięciolatki: 6,5%
co oznacza, że zwrot na papierach brazylijskich jest do dwóch razy, wyższy wydaje się, że inwestycja w brazylijski dług może stanowić ciekawą okazję inwestycyjną. Oczywiście po dokładnym zbadaniu tematu
Przydałoby się też porównanie zadłużenia do PKB oraz dynamiki wzrostu zadłuzenia powiedzmy w ostatnich 10 latach i prognoz oraz stanu faktycznego deficytu budżetowego za ostatnie 10 lat, generalnie zobrazować wszystkie ważne wskaźniki gospodarcze :)
OdpowiedzUsuńZamiast wchodzić w obligacje bezpośrednio może da radę 'ułożyć' instrument który by zarabiał w przypadku zawężenia spreadu między 10yBrasil a 10yPoland...
Hej Zdzichu,
OdpowiedzUsuńbardzo cenne uwagi - w miarę możliwości będę na nie odpowiadał w kolejnych postach poświęconych długowi Brazylii.
Zarabianie na spreadzie wymagałoby pewnych akrobacji. Dla mnie ważna jest możliwość podpięcia tych papierów pod depo na pochodne w KBC, dlatego będę raczej preferował wprost inwestycję w obligacje.
Dodałbym jeszcze porównanie inflacji.
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga odnośnie kursu reala.
Proszę jednak spojrzeć - co będzie, jeśli podbiją rating Polski do takiego jaki mają Czechy ?
Jak to może wpłynie na kurs złotówki, a jak wpłynęło to na kurs korony czeskiej? Można też spojrzeć na kurs korony islandzkiej po podwyższeniu ratingu. Swoją drogą - nadal bardzo opłacalny interes inwestować w malutką Islandię :)
@Marek
OdpowiedzUsuńInflacja w Brazylii wygląda nieco, jak ta w Polsce 10 lat temu - a więc jest o ok 50% (2pp) wyższa niż obecna w Polsce.
Interesująca uwaga z tym ratingiem. Dzięki za pomysł.