Najlepsze wyniki

Najlepsze wyniki

sobota, 28 listopada 2009

Podsumowanie listopada

Czas na małe podsumowanko listopada. Standardowo na pierwszy ogień pójdzie rynek OTC.


Listopad zaliczam do udanych miesięcy szczególnie pod względem poprawek wprowadzonych do systemu. 21 transakcji - wszystkie zakończone z zyskiem, daje 100% skuteczności zarówno ilościowej, jak i jakościowej. Wynik miły, zobaczymy, czy uda się go utrzymać w kolejnych miesiącach. Walczyłem trochę ze SL, bo poprzednio większość strat zaliczałem przez źle postawione stopy. Najbardziej cieszy mnie fakt, że prawie cały wynik wygenerowały transakcje z listopada (50zł przypada na transakcję otwartą 22 października i zamkniętą w listopadzie). Nie ruszyłem żadnej fundamentalnej pozycji, co oznacza że główna nagroda dopiero będzie do wzięcia. Najwięcej zysku przyniósł mi złoty, który był uprzejmy odbić się od górnych linii kanałów trendu i przetestować dolne ograniczenia (najsympatyczniejsza transakcja, to short na EUR/PLN po 4.2991). Strategia na EUR/USD, którą intensywnie testuję znowu dała pozytywny rezultat, więc pewnie od stycznia wdrożę ją na pełen etat. Dużym zastrzykiem gotówki był infotrading po wiadomościach z Dubaju, dzięki któremu wypracowałem 25% forexowego wyniku, niestety trudno się spodziewać w najbliższym czasie kolejnych niespodzianek tego typu.

Wynik poprawiają:

1. Moja "lokata" w EUR/RON - w październiku przyniosła mi 3625.68zł (nie uwzględnione we wcześniejszym zestawieniu).
2. Rynek akcji ok 761 zł - spłynęła reszta dywidendy z KGHMu i sprzedałem część akcji ATO (kupno 2.15, sprzedaż 2.95).

Zatem kończę z wynikiem: 10639.2zł.

Kurs na przyszły miesiąc:
1. Zwiększenie pozycji na EUR/RON do 2.5lota będzie musiało poczekać na większą korektę na rynku, więc na razie pozostanę przy aktualnym stanie posiadania, no chyba, że sobie na święta coś dokupię :);
2. Longi na EUR/PLN przy poziomie 4.08-4.10;
3. Longi na USD/PLN 2.70-2.73;
4. Short na KGHM w okolicy 110;
5. Short na EUR/USD przy poziomie 1.51;
6. Redukcja NBL;
7. Optymalizacja podatkowa

Zamierzam zredukować pozycję w NBL, bo straciłem do tego banku cierpliwość. Wiszące połączenie z Getin bankiem widocznie nie służy naszemu szlachcicowi, więc zamierzam sprzedać 70-100% akcji Nobla, straty nie zanotuję, ale zysk będzie należał do symbolicznych. Zachowanie akcji NBL po raporcie za drugi kwartał uznaję za największą porażkę ostatnich miesięcy. Gotówkę uzyskaną ze sprzedaży prawdopodobnie zachowam bez przydziału, ewentualnie po jakiejś korekcie kopsnę sobie kilka miniWIGów. Listopadowe podsumowanie jest ostatnim w tym roku, ponieważ tak się jakoś dziwnie dzieje, że w grudniu zoptymalizować podatek. Pewnie napiszę parę zdań na ten temat w przyszłym miesiącu.

Zmodyfikowano 09.12.2009r
Usunąłem pewne sformułowania, które odradzała mi część z was, poza tym bez zmian.

piątek, 27 listopada 2009

EUR/JPY nowa zabawka

Żeglując przez niespokojne morze internetu w poszukiwaniu legendarnej lunety kapitana forexokiego natknąłem się na prawdziwą perłę mórz i oceanów - EUR/JPY :D
Co takiego ciekawego jest w Euro-jenie? Otóż ta para walutowa uwielbia konsolidację. Kilka przykładów:


Jeszcze bardziej interesujące będzie jeżeli pozostawimy tylko czerwony prostokąt i zwiększymy perspektywę. Tym razem wykres w skali tygodniowej:


Teraz będzie trochę upaćkane kolorami, ale nie ma się co bać. Generalnie linie ukośne oznaczają fale, a linie poziome o tym samym kolorze co linia ukośna oznaczają harmoniczne zniesienie tej fali. Żeby nie zamazać jeszcze bardziej obrazu sytuacji postanowiłem nie nanosić zniesień innych fal, ale proponuję żeby zainteresowani wyznaczyli je we własnym zakresie - możecie być zaskoczeni.


Zbliżenie - szary prostokąt, zaznacza ten sam obszar, który pokrywał czerwony na poprzednim obrazku, szary mniej zaciemnia. Wykres w ujęciu tygodniowym.


To samo co powyżej, tylko w ujęciu dziennym.


Teraz najważniejsze - jak grać. Wyraźna konsolidacja co oczywiste skłania do kupowania w dolnym obszarze i sprzedawania w górnym. Moim zdaniem aby zachować rozsądną ilość transakcji kupujemy po przebiciu od dołu poziomu 132.00 i odwracamy pozycję na poziomie 136.75 ze SL na poziomie 80 pipsów od wejścia dla obu pozycji (zysk do ryzyka 6:1).

Czarne, poziome linie określają poziomy zawierania transakcji.


Trochę inną kwestią jest pytanie, czy EUR/JPY utrzyma się w kanale konsolidacji. Biorąc pod uwagę, że przez całą tegoroczną hosannę kurs bujał się w zaznaczonym kanale, z rzadka próbując go opuścić (nieudanie zresztą), myślę że rozsądne jest założenie, że jeszcze się pokonsolidujemy. Tym bardziej, że poprzednio w tym kanale jen utrzymywał się trzy i pół roku (od kwietnia 2002r do października 2005r) druga kwestia, która napawa mnie optymizmem co do pozostania w konsolidacji, to wyraźne odbicie kursu się od ograniczenia najszerszego kanału konsolidacji (126.66 - 126.74).

Prezent z Dubaju

W systemie, ku któremu się skłaniam grając na forexie nie ma generalnie miejsca na plotki, granie pod informacje makro itp, jest jeden wyjątek - tym wyjątkiem są informacje, które ktoś ważny chlapnął (np Tusk z heroiczną obroną 5zł za euro), ewentualnie ewidentnie przesadzona reakcja na jakąś nowinkę. Tym razem paniczną wyprzedaż na rynku wywołało info z Dubaju - tango na polskim złotym jest ewidentne - spadek o 13gr w stosunku do dolara w ciągu dwóch dni to mocno przesadzona reakcja na dane o bankructwie w gruncie rzeczy nieistotnego funduszu (dane mówią, że z dymem poszło 80 mld zielonych, a to w skali świata nie jest dużą kwotą). Ostatnim razem taki ruch na rynku obserwowaliśmy pierwszego września b.r.(euro), a kolejne dni przyniosły korektę. Czy tak stanie się i tym razem? Tego nie wiem, wydaje się jednak, że można się spodziewać co najmniej ruchu o zakresie 4-5 gr w przeciwną stronę. Oczywiście nie polecam tej metody nikomu, kto nie jest w stanie wygospodarować całego dnia na obserwacje tego, co się dzieje. W powyższej sytuacji SL nie ustawiam, a jeżeli nie mogę przesiedzieć całego dnia przed komputerem, to po prostu rezygnuję z całej zabawy. Potencjał takich informacji widać wyraźnie dzisiaj:

- wig20 natrzaskał ok 75pktów od minimum;
- złoty zyskał w stosunku do euro 3gr, a od min do max złoty stracił 5gr;
- złoty do dolara zyskał 3.5gr, po wcześniejszej obsuwie o 7gr;
- złoto straciło 54punkty, aby zyskać 24 (od marca takich świec nie było);
- sp500 stracił 22 punkty i odrobił 14;

Taki dzień, jak dzisiaj to raj dla daytraderów - w zasadzie za co się nie brać, to się trzepie kasę, największym kłopotem jest ustalenie, czy panika się wyczerpała i kiedy wejść na rynek. Nie znam dobrej metody, dlatego to jest jedyny moment, kiedy idę na żywioł. Generalnie wczorajsze święto w USA i ogólna opinia o dużym wykupieniu rynku podkręciły atmosferę (to moje subiektywne zdanie). Poniżej zestawienie transakcji z dwóch ostatnich dni.


Oprócz powyższych zamkniętych tradów skorzystałem z okazji i przesunąłem shorta na w20 40 punktów wyżej (w tabelce powyżej widać zamkniętego shorta po 2277 (otwarcie po 2282), przesunąłem go na 2322).
Jak widać popełniłem kilka pomyłek - np mogłem trzymać shorta na EUR/PLN dłużej i zgarnąć więcej kasy. Tak samo, zamiast przesuwać krótką pozycję na w20 mogłem otworzyć długą. Źle odczytałem sygnały rynku i popełniłem błędy - kłania się tu niewystarczająca umiejętność typowego daytradingu, z drugiej jednak strony nie znam osoby, która potrafiłaby zgarnąć 100% ruchu, a takie marudzenie to typowa reakcja, którą muszę przewalczyć (standard inwestora - wziąłeś palca, a widzisz, że dało się wziąć całą rękę - wystarczy poczytać jak ludzie porównują wzrost w20 od lutowego dołka, do swojego wyniku). Poza tymi rozterkami drażni mnie jeszcze kilka rzeczy - w zleceniu na EUR/RON brakło mi 23 pipsów do wejścia i pociąg odjechał beze mnie, a szału na złocie nie zauważyłem dopóki nie było za późno - jest to niestety frustrująca rzeczywistość rynkowa i nie ma się co obrażać, chociaż niedosyt pozostaje. W każdym razie w te dwa dni udało mi się uzyskać 25% wyniku za cały miesiąc. Ostatnią rzeczą pozostaje wartość prognostyczna Dubaj`s day :). Moim zdaniem nie ma sensu wróżyć, czy wytęskniona megakorekta właśnie się zaczęła, czy będą kolejne wzrosty. Dubaj to za mało, żeby realnie wpłynąć na rynek. Fundamentalnie kierunek wyznaczą poziom sprzedaży w USA i posiedzenie EBC (tutaj info o ewentualnym wycofaniu bodźców fiskalnych może przełożyć się na osłabienie euro do dolara, podkopać ceny surowców i spowodować znacznie ciekawszą reakcję niż ta, którą właśnie obserwujemy).

Edytowany 28.11.2009r.

Interesujące było zachowanie stóp procentowych w Rumunii po informacji o Dubaju. Spodziewałem się wzrostu nieufności banków (w bardzo krótkim terminie), szczególnie po plotkach jakoby banki europejskie mocno umoczyły w Arabii, a tu nie dość, że wzrostu brak, to jeszcze minimalna obniżka (a dla Robor 1W nawet spora).


piątek, 20 listopada 2009

Lejemy pieniądze

Moje inwestycje na rynku OTC oparte na analizie fundamentalnej są rzadkością, z tego powodu stale dopracowuję swoje metody oceny sytuacji. Nie tak dawno zainteresowałem się kursem nowej leji rumuńskiej i postanowiłem zebrać wszystkie źródła informacji o gospodarce tego kraju w jednym miejscu.
I tak zaczynając od najbardziej interesujących informacji:

SWAP - ile swapów doliczy nam broker w następnych tygodniach? Na chwilę obecną czekam na informacje od XTB na temat dokładnego algorytmu obliczania swapów, jednakże dobrym przybliżeniem jest poziom ROBOR Overnight w poniedziałek ok 12-13. ROBOR ON

Informacje nt Rumunii w języku polskim Efi24

Rumuński portal dla zagranicznych inwestorów (po angielsku) Foreign Investors Council

Informacje o planach przystąpienia do strefy euro Ta informacja jest zarówno bardzo dobra, jak i dość kiepska :) Dla kursu RONa powinna to być pozytywna informacja i można się spodziewać większego umocnienia względem euro, chociaż na taki ruch poczekamy do momentu oficjalnego ogłoszenia informacji o działaniach zmierzających do spełnienia kryteriów konwergencji. Z drugiej strony jednym z warunków jest kryterium stóp procentowych. Aby spełnić kryterium stóp procentowych, długoterminowa nominalna stopa procentowa w Rumunii nie będzie mogła przekraczać o więcej niż 2 pkt. proc. średniej ze stóp w trzech krajach UE najlepszych pod względem stabilności cen. Innymi słowy przepływ pieniędzy ze swapów zostanie mocno ograniczony, chociaż jest spora szansa, że stopy urosną na całym świecie. Ponadto długoterminowe stopy zapewne spadną najmocniej, jednakże jest szansa, że krótkoterminowe stopy spadną znacznie słabiej.

Na sam koniec pocieszenie dla wszystkich rononowiczów. Najprawdopodobniej mocny spadek swapów w tym tygodniu jest chwilowy, a biorąc pod uwagę przeszłość, przyszłe tygodnie powinny przynieść wzrost swapów powyżej 8-9 Ron/dzień.


Nawet pomimo dzisiejszych spadków.

czwartek, 19 listopada 2009

AT - kwantyfikator emocji

Znana pewnie wszystkim struktura pierwszy raz opisana przez Elliotta...



...i jej przełożenie na polski rynek akcji.


Gdzie w tym są emocje?

Fala pierwsza - najczęściej najkrótsza z następującą procentowo największą korektą - interpretujemy jako nadzieję na odwrócenie trendu, pierwsi odważni zaczynają walczyć z trendem, próbując złapać najniższy dołek. Potencjalnie najbardziej dochodowe miejsce do zajęcia pozycji wbrew trendowi, pamiętać jednak należy, że w takich miejscach większość inwestorów traci pieniądze.


Fala druga - gasnące nadzieje - procentowo najdłuższa korekta (tzn. że znosi najwięcej swojej poprzedniczki). Warunek konieczny powstania fali drugiej - nie znosi więcej niż 100% fali pierwszej - często tworzy formację podwójnego dna/szczytu. Mówi się, że rynek często daje drugą szansę, najczęściej jest to prawda przy tworzeniu fali drugiej, gdyż inwestorzy tracą nadzieję, że faktycznie trend się odwrócił, coraz więcej osób rozważa zajęcie pozycji zgodnie z trendem.


Fala trzecia - obrazuje pewność. Inwestorzy zdają sobie sprawę, że poprzedni trend uległ zakończeniu. Jednocześnie nowy trend jest w swojej początkowej fazie, często najbardziej dynamicznej, co przekłada się na fakt, że fala trzecia nie jest najkrótszą falą, a najczęściej jest to fala najdłuższa w całym cyklu. Pozycje powinny być zajmowane po wybiciu dołka/szczytu fali pierwszej. Jest to logiczne z punktu widzenia trendu jako zbioru coraz wyższych dołków / coraz niższych szczytów. Jeżeli fala druga nie ustanawia nowego dołka/szczytu, a fala trzecia wybija dołek/szczyt fali pierwszej, to z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z początkiem nowego trendu. Fala trzecia powinna charakteryzować się wyraźną pięciofalową strukturą.


Fala czwarta - gasnące nadzieje - inwestorzy zaczynają realizować zyski (często są to pokaźne kwoty, ze względu na to, że trójka najczęściej jest najdłuższa). Standardowo fala czwarta nie powinna nachodzić na falę pierwszą, chociaż przy bardzo mocnych trendach zdarza się, że czwórka obejmuje swoim zakresem jedynkę (szczególnie w sytuacji, kiedy fala druga znosi blisko 100% fali pierwszej)



Fala piąta - jak poznać falę piątą? Wbrew pozorom to najłatwiejsza do identyfikacji fala. Jeżeli rozmawiasz z koleżanką, która mówi ci, że w bravo girls piszą, że należy inwestować na giełdzie, to wiesz, że jesteśmy w fali piątej. W tej fali najczęściej maleją obroty, ponieważ doświadczeni inwestorzy uciekają z rynku, a ci którzy kupują akcje grają w "kartofla" odbezpieczonym granatem. Jest to też moment, kiedy fundusze inwestycyjne notują największy napływ kapitału (pieniądze wpłacają przeciętni kowalscy, którzy są skuszeni historyczną stopą zwrotu). Najlepszym miejscem na "ewakuację" jest przebicie szczytu fali trzeciej. Celowo piszę szczytu, ponieważ fundusze grające na spadki nie są instrumentem po który sięgają przeciętni ludzie. Psychologiczna interpretacja piątki to chciwość.

Jeszcze jedna ważna kwestia - dlaczego w zasadzie wszystkie formacje "starej" AT oparte są na korektach? Otóż korekty przebiegają znacznie "szybciej" niż impulsy (szczególnie na rynkach akcji) i chociaż znoszą mniej niż 100% wzrostów, to z punktu widzenia inwestora są znacznie lepszą możliwością na pomnażanie pieniędzy.



Okres X (wzrosty) trwa ok 5 lat, natomiast Y (spadki, w tym hossa od lutego do listopada 2008) trwa ok 2 lat. Nawet gdyby przyjąć, że pesymiści mają rację i nanieśli oznaczenia na wykres tak, jak ja (a więc jesteśmy w końcu fali B lub początku fali C korekty), to fala C niekoniecznie musi pokazać nowe dno i raczej powinna być krótsza niż fala A. Zakładając nawet, że dno z lutego b.r. nie zostanie przetestowane, to 20 miesięcy spadków zniosło ok 70% 60-cio miesięcznych wzrostów. A więc aby osiągnąć w pozycjach krótkich 70% tego, co osiągnęli posiadacze pozycji długich, potrzebowaliśmy trzykrotnie krótszego czasu. Jeszcze inaczej, gdyby zachować impet bessy przez następnych 40 miesięcy, posiadacze krótkich pozycji osiągnęliby 210% tego, co posiadacze długich pozycji w hossie. Czerwona, pionowa kreska na wykresie oznacza potencjalny koniec bessy.

Jeszcze klika słów o wadach i zaletach fal Elliotta. Cykl Elliotta jest genialnym narzędziem sprawdzającym się w każdym horyzoncie czasowym ... ale już PO fakcie. Zawsze da się znaleźć wzrostowe piątki i spadkowe trójki, ale nie w trakcie ich trwania. Niektóre narzędzia pozwalają określić, czy jesteśmy w fali 3 lub 5, niestety żadne ze znanych mi narzędzi nie pozwala dokładnie określić, czy fala pierwsza jest faktycznie falą pierwszą jeszcze w trakcie jej formowania. Wiem, że fala pierwsza JEST falą pierwszą wtedy, gdy fala druga nie przebije dna/szczytu fali pierwszej, a fala trzecia wybije szczyt/dołek fali drugiej. Ten moment jest jednocześnie podstawą większości zagrań AT. Z powodu tych defektów teorię fal Elliotta (TFE) stosuję TYLKO w połączeniu z innymi narzędziami AT, o których napiszę wkrótce. Jednocześnie uważam, że TFE jest świetnym sposobem na potwierdzenie prognoz wykonanych z pomocą innych narzędzi.

wtorek, 17 listopada 2009

Srebrne poziomy

Przedstawię swój pomysł na transakcje na srebrze (pisałem o tym pod koniec poprzedniego posta).

Zacznijmy od szerokiej perspektywy. W mojej ocenie pojawiła się wzrostowa piątka.





Ok, przyjrzyjmy się z bliska strukturze pierwszej fali (znowu piątka do góry):




Ok, powracamy do szerokiej perspektywy:



Jak czytać wykres - widać kolorowe poziome linie (oznaczają wsparcia zbudowane na zniesieniach fibonacciego dla fal o analogicznym kolorze, jak kolor zniesienia). Czerwona pionowa linia, oznacza szerokość nagromadzonych wsparć (46pktów), niebieska pionowa oznacza ile chciałem wziąć (3*46=138 punktów). Tak zbudowane wsparcia są podstawą technologii tradingu opracowanego przez Roberta Minera (w Polsce jest dostępna tylko jedna książka na ten temat - Geometria Rynku Pawła Danielewicza). Pozycję otwieram w górnej części nagromadzonych poziomów, a SL ustawiam pips poniżej ostatniego wsparcia. Jak widać rynek delikatnie naruszył wyznaczony przedział, jednakże nie doszło do spadków. Ważną kwestią jest fakt, że gdyby doszło do przebicia wyznaczonego obszaru, stanowiłby on silny opór (warto wtedy otworzyć krótkie pozycje).

wtorek, 3 listopada 2009

Podsumowanie października

Ok, czas się przyznać co ciekawego działo się w październiku. Zacznę od rynku OTC.



Na 40 transakcji 4 były do tyłu, a więc ilościowo skuteczność ponownie 90%, jakościowo skuteczność wyniosła 72.78%, a więc lekki spadek w porównaniu do września. Z drugiej strony testowałem nową strategię, którą mam nadzieję rozwinąć w najbliższym czasie - trady od 9 do 32 (wszystko na EUR/USD). W zasadzie strat dało się uniknąć, gdybym nie ustawił SL (mimo wszystko nie zamierzam się na taki krok decydować, ponieważ nie chcę stracić wszystkiego w jeden "gorszy" dzień). Liczyłem na lepszy wynik, niestety wybiło mi 2 pozycje na EUR/USD w pobliżu 1.5050 (za wcześnie wszedłem - otwierałem je w okolicy 1.4950) i jedną na EUR/PLN, na poziomie 4.29.

Wynik poprawiają:

1. Moja "lokata" w EUR/RON - w październiku przyniosła mi 2957.13zł (nie uwzględnione we wcześniejszym zestawieniu).
2. Rynek akcji ok 120 zł - znowu zabawy moim ukochanym MIL, chociaż obecnie z wiadomych względów przeszedłem na dłuższy termin :)

Zatem kończę z wynikiem: 6330.85 zł.

Kurs na przyszły miesiąc:
1. Zwiększenie pozycji na EUR/RON do 2.5lota (kontynuuję);
2. Pewnie zakończę kilka z krótkich pozycji, które zająłem na majors vs PLN w górnych granicach konsolidacji (dokładnie tak, jak miesiąc wcześniej - i nawet się zastanawiam, czy zamknąć Sh EUR/PLN 4.2991, czy jeszcze czekać);
3. Planuję kilka longów na EUR/PLN przy poziomie 4.08-4.13;
4. Short na KGHM w okolicy 110 (nie wszedłem w shorta w ubiegłym miesiącu po analizie cen miedzi);
5. Short na EUR/USD przy poziomie 1.50-1.51 - aczkolwiek znacznie ostrożniej niż poprzednio.
6. Long na srebrze (w zasadzie ta pozycja już jest zakończona z zyskiem - o powodach napiszę na dniach).
7. Szykuję się na longa na dolca przy poziomie 2.74 (dzisiaj mógłby wejść, gdyby nie weekendowe spredy), chociaż to taki bardziej kaprys niż strategia :).

P.S. Dostałem kilka pytań, czy nie posiadam lokat lub innych bezpiecznych inwestycji i dlaczego nic o nich nie piszę. Otóż dla bezpieczeństwa znaczna część moich środków finansowych jest umieszczona na lokatach, ale ze względu na to, że to żaden wysiłek z mojej strony, dlatego nie umieszczam ich w zestawieniu. Tak samo rezygnuję z zamieszczania dochodów z SocLenu, bo w smavie jak do tej pory wszyscy spłacają bez zarzutu (no dobra, jedna babeczka ratę za październik zapłaciła 2 listopada - potwarz to potworna, ale moje czułe serducho jej wybaczyło).

poniedziałek, 2 listopada 2009

Milczenie jest złotem, geometria jest srebrem

Witam wszystkich ponownie. Pod koniec września podjąłem ambitny plan rezygnacji z "zawodowych wybryków" na rzecz sfinalizowania mojego związku z Politechniką Wrocławską, co zaowocowało wzmożonym spożyciem pewnych miłych studentowi napojów, a zarazem utrudniło blogowanie. Październikowe zwiady na wykładach przyniosły niestety potwierdzenie faktu, że studia w Polsce nie są dla ludzi chcących wiedzieć. Pół miesiąca spędziłem wystając w dziwacznych kolejkach (odsyłam na youtube) i wysłuchując wykładów w trybie rzutnik-dyktafon (wykładowca, który kseruje książkę na folie, a następnie wyświetla je na wykładzie i dyktuje studentom ich zawartość, zwany jest popularnie rzutnikiem-dyktafonem). Czarę goryczy przelał pewien doktor geniusz, który stwierdził, że giełda jest idiotyzmem dla szaleńców (dokładny cytat). Stąd też pod koniec października postanowiłem odłożyć głupoty politechniczne na bok i powrócić do "zawodowych wybryków", co pośrednio przekłada się na kontynuowanie blogowania :). To tak tytułem wstępu i przeprosin za długą nieobecność. Przy okazji dziękuję za miłe maile groźbami :]

Do rzeczy. Ostatnimi czasy wielu znajomych pytało mnie, czy analiza techniczna jest w ogóle skuteczna. Postanowiłem zademonstrować co da się zrobić z pomocą AT na przykładzie srebra.


Na wykresie widzimy wykres srebra w ujęciu dziennym. Interesuje nas co będzie się działo od 13 lipca. Otóż mamy do czynienia z 5-cio falową strukturą wzrostową (tzw piątka elliotta). Jak widać fala 2 korygująca falę 1 zniosła dokładnie 61.8% poprzedniczki. Przejdźmy dalej.


Widzimy, że fala 4 znosi 44.7% fali 3, kolejny "slajdzik".


Zniesienie fali 5 jest ciekawe, pierwszą część spadków zatrzymał dokładnie poziom 38.2%, druga część zakończyła się na 68.5%.
Przejdźmy jeszcze do rozpiski fali 1.


Podfala 2 fali 1 kończy się prawie dokładnie na poziomie 56.4%, ponadto zwróćcie uwagę, jak często pojedyncze świeczki respektują poziomy całej fali.


Fala 4 znosi 50% fali 3, fala 3 zgodnie z zasadami nie jest najkrótsza.


Fala 5 jest 1.618 razy dłuższa od podfali 4 fali 1.

Cóż, odpowiadając niedowiarkom, AT działa - a im płynniejszy rynek, tym lepiej sprawdza się podejście techniczne (z mojego doświadczenia najlepsze rezultaty przynosi połączenie teorii Elliotta i geometrii Fibonacciego). Problem wejścia i wyjścia z inwestycji to tematy, na które AT potrafi również odpowiedzieć. Oczywiście po części zależeć to będzie od indywidualnego podejścia inwestora. Ja na rynku walutowo-towarowym stosuję podejście mieszane, a więc fundamentalno-techniczne. Analiza fundamentalna daje odpowiedź, czy dany walor jest wykupiony, czy wyprzedany, a AT pozwala wyłapywać część (bo niestety wszystkich się nie da) korekt i podpowiada w którym dokładnie momencie wejść w daną inwestycję.

P.S. Dla zainteresowanych - z moich obserwacji wynika, że im większy obrót na danym instrumencie, tym bardziej jest on geometryczny. Polecam zbadanie zachowania EUR/USD. Zniesienia fibonacciego, które możecie zaobserwować na powyższych wykresach pochodzą z najczęściej wykorzystywanego przeze mnie setu, który różni się od standardowych poziomów, domyślnie wykorzystywanych przez programy do AT.