Najlepsze wyniki

Najlepsze wyniki

środa, 30 września 2009

Podsumowanie września

Troszkę mało czasu miałem we wrześniu, ale czas na podsumowanie.

Zacznę od rynku forex:


W zasadzie nieźle - jak widać na 22 transakcje 20 okazało się trafionych, co pozwoliło mi na uzyskanie ponad 90% skuteczności w ujęciu ilościowym. W ujęciu jakościowym jest trochę gorzej, skuteczność wyniosła 79.41%, co wciąż jest zadowalające. Błędów dało się uniknąć - generalnie pozycje, które przyniosły straty mogły zakończyć się zyskiem, gdybym nie ustawił "za krótkich" SL. Zawarłem 5 "śmiesznych" transakcji - zakończonych zyskiem poniżej 100zł. Przyczyną tak niskiego profitu na wspomnianych transakcjach był dyskomfort psychiczny - wychodzę z założenia, że jeżeli jakaś pozycja wyjątkowo mnie "gniecie", to ją zamykam, nawet gdyby perspektywa była niesamowicie smakowita :)

Wynik poprawiają:
1. Moja "lokata" w EUR/RON - we wrześniu przyniosła mi 755zł (nie uwzględnione w powyższym zestawieniu, ponieważ jeszcze nie zamknąłem pozycji) i przetrzymywane shorty na EUR, USD i CHF, których tutaj nie podaję ze względu na naprawdę mikre znaczenie (miesięcznie uzbiera się ze swapów ok 100);
2. Rynek akcji ok 1783zł - głównie wyskoczyłem z GTN (pod korektę), z zyskiem ponad 1200 i operacje na MIL (ok 400);
3. SocLending - ok 250zł.

Zatem miesiąc kończę z wynikiem: 6230,17zł

Kurs na przyszły miesiąc:
1. Zwiększenie pozycji na EUR/RON do 2.5lota;
2. Zwiększenie operacji na BIO, które jak dotąd mocno zaniedbałem;
3. Zwiększenie wolumenu na MIL;
4. Prawdopodobnie wejdę w PKO BP i potraktuję pp, jak dywidendę (uważam, że mają szansę zdrożeć ponad wartość teoretyczną);
5. Pewnie zakończę kilka z krótkich pozycji, które zająłem na majors vs PLN w górnych granicach konsolidacji;
6. Short na US500 w okolicy 1100-1080;
7. Short na KGHM w okolicy 93-95;
8. Short na EUR/USD przy poziomie 1.49-1.50 - ta pozycja będzie dość znaczna o ile trafi się okazja.

piątek, 18 września 2009

Geometria według Franka

Zacznijmy od wykresu:



Widać, że kurs CHF/PLN (frank szwajcarski do polskiego złotego) z historycznego maksimum 18.02.2009r. narysował spadkową 3, a aktualnie jesteśmy w fali 4 w 5cio falowej strukturze fal Elliotta. Ważność rysowanej formacji potwierdzają istotne poziomy Fibonacciego:
Fala 2 znosi 44.7% fali 1;
fala 4 (o ile zakończyła się w poniedziałek 14.09.09.) znosi dokładnie 38.2% fali 3;
fala 4 stanowi dokładnie 61.8% fali 2;
oraz zasady tworzenia fal Elliotta:
Fala 2 jest krótsza od fali 1;
Fala 3 nie jest najkrótsza;
Fala 4 nie przekracza minimum fali 1 (tzn, że aby struktura była idealna, frank nie powinien już ustanowić nowego, lokalnego maksimum, tzn naruszyć poziomu 2.81).

Co wynika z takiej formacji:
1. Następująca fala 5 (ze szczytu na poz. 2.8063) będzie miała zasięg nie większy niż 39gr, a więc max dla fali 5 wyniesie ok 2.41, w praktyce są większe szanse, że zatrzyma się na poziomie 2.62 (50% fali 3) lub (61.8% fali 3);
2. Korekta ABC spadkowej piątki powinna dotrzeć do poziomu 2.85 (co stanowi 38.2% całej formacji) lub 2.95 (50% formacji), przy założeniu, że fala 5 kończy się na poziomie 2.62;
3. Czas poszczególnych ruchów powinien być proporcjonalny do zasięgu w stosunku do już wyrysowanych fal - tak więc fala piąta powinna trwać ok 1-1.5 miesiąca;

Jak grać:
W strategii zachowawczej sygnałem rozpoczęcia fali 5 jest wybicie zielonego kanału trendu (na dzień dzisiejszy będzie to wyjście poza poziom 2.70-2.69), bardziej agresywne podejście zakłada, że 4 kończy się na poziomie 2.8063 i od tego poziomu kurs franka powinien się już tylko odbijać.

Zagrożenia:
Cała formacja zachowuje swoją spadkową wymowę do poziomu 2.86 (38.2% zniesienia fali 2). Wyjście powyżej tego poziomu spowoduje konieczność zmiany oznaczeń - i tak fale 1,2,3 staną się falami A,B,C korekty, po której możliwe będzie przetestowanie szczytu z lutego (ukłon w stronę pesymistów). W moim odczuciu szansa realizacji scenariusza wzrostowego jest mikroskopijna (ok 1-2%) i obecnie znajdujemy się w fali 4 (być może 5). Nie wykluczam jeszcze konsolidacji w zakresie 2.7-2.8, po której jednak oczekuję dalszych, mocnych spadków. Pierwszym targetem jest poziom 2.62, drugim 2.56 (ten wydaje się bardziej prawdopodobny).

P.S. Przy ostrożnym optymizmie do wzięcia jest min 700pipsów (dla najmniejszego kontraktu to 700zł), przy rozbuchanym optymizmie 2400 pipsów.

Opis wykresu:
poziomy czerwone - ważne opory (podane zniesienia wobec fali 2);
poziomy czarne - potencjalne targety dla chf (procent fali 3);


Edit 18.09.09 13:20
Przedstawiam jeszcze 2 scenariusze zachowania franka w krótkim terminie:


Scenariusz czerwony (najbardziej prawdopodobny) zakłada wybicie z trójkąta konsolidacji dołem (górne ograniczenie stanowi poziom 2.77), natomiast scenariusz zielony zakłada również wyjście z konsolidacji dołem, jednak z wyższym górnym oporem (na poziomie ostatniego szczytu 2.8063), co pozwala w krótkim terminie na zajmowanie długich pozycji za każdym razem, kiedy kurs zbliża się do linii trendu i dodatkowych krótkich pozycji, kiedy kurs podchodzi pod górne ograniczenie. SL powinny się znajdować odpowiednio ok 100 pipsów pod linią trendu lub nad zielonym, górnym ograniczeniem.

wtorek, 15 września 2009

Co topi polski rynek akcji

Coraz częściej słyszę głosy mówiące, że aktualnie rynek rozpoczyna trzecią, najgorszą falę bessy. Wskazuje się na początek kryzysu z 2007 roku, kiedy to polskie indeksy z wyprzedzeniem w stosunku do amerykańskich weszły w bessę. Ja osobiście głęboko nie zgadzam się z tymi głosami. Moim zdaniem wszystkiemu winne są nowe emisje. Przyjrzyjmy się liczbom:

Kapitalizacja spółek na GPW
Parkiet główny 653 107,61 mln zł;
NewConnect 3 379,01 mln zł;
RAZEM 656 486,62 mln zł;

Nowe emisje:
Tauron: 3-4 mld zł;
PKO BP: 5 mld zł;
Polnord: 200 mln zł (obligacje zamienne na akcje);
PGE: 4-5 mld zł;
Żeby nie wspomnieć o coraz bardziej desperackich próbach prywatyzacji resztówek skarbu państwa do końca 2010 roku: 32mld zł;

Generalnie ktoś musi objąć te emisje i nawet jeżeli przyjmiemy, że hosanna, z którą mamy do czynienia od lutego, potrwa jeszcze 10-12 miesięcy i na rynek napłynie jeszcze więcej "małego kapitału", to do końca tego roku inwestorzy muszą wchłonąć akcje za ok 15 mld zł. Oczywiście mam na myśli przede wszystkim fundusze, które w zasadzie ok 85-90% kapitału lokują w spółkach z Wig20, mWig40 i sWig80 (chociaż tu również nie ma szaleństw). W tej sytuacji radosna podaż ostatnich dni jest mocno wzmacniana przez zarządzających, którzy chcą maksymalnie wykorzystać nowe emisje i jednocześnie wzmacniają tendencję realizacji niemałych zysków przez inwestorów indywidualnych. Nowe emisje stanowią ok 2.3% aktualnej kapitalizacji spółek (ok 3.5% Wig20). Sądzę, że modne ostatnio opinie o nadchodzącym drugim dnie bessy, drugim uderzeniu, czy też 3 fali bessy są mocno przesadzone, a aktualne zdarzenia są tylko zasłużoną korektą, po której powinniśmy zobaczyć nowe szczyty (chociaż nie koniecznie w tym roku).

poniedziałek, 14 września 2009

Zdeponuj w banku swój ... czas

Nie jest to wbrew pozorom żart, ale faktyczna inicjatywa. Dla zainteresowanych tradycyjnie link. O co chodzi w całej sprawie - otóż każdy z nas dysponuje pewnymi umiejętnościami, których brak innym osobom. Np ja mogę nauczyć was angielskiego, a w zamian chętnie przyjmę pomoc w nauce hiszpańskiego. Za pomocą banku czasu można wymieniać się przysługami traktując sam bank, jako platformę kontaktową, która ułatwia poszukiwanie osób, którym możemy udzielić pomocy lub od których taką pomoc możemy otrzymać. Inicjatywa moim zdaniem bardzo cenna, szczególnie biorąc pod uwagę zaufanie jakim Polacy darzą się wzajemnie. Nie korzystałem jeszcze z takiej formy wymiany usług, ale będę się przyglądał rozwojowi sytuacji. Być może będzie to początek ery, w której nie będzie słowem o pejoratywnym.

Na sprawę banków czasu, która dotychczas była mi kompletnie obca, naprowadziła mnie informacja, którą podaje rzeczpospolita w artykule
Czy naprawdę trzeba opodatkować życzliwość . W skrócie chodzi o to, że kochani urzędnicy skarbowi przerastają samych siebie. Wg katowickiej izby skarbowej przysługa wyświadczona np sąsiadowi jest dla niego przychodem i jako taki powinien zostać opodatkowany, sic! Cóż, zawsze pozostaje samo-donos. W prawie podatkowym podatnik, który sam na siebie doniesie do US i uzupełni zaległości podatkowe (bez odsetek), nie może być ukarany za to zaniedbanie (oczywiście nie wszyscy urzędnicy o tym wiedzą). Czas sporządzić listę przysług, które w ciągu ostatnich pięciu lat wymieniłem ze znajomymi, przyjaciółmi, sąsiadami, osobami obcymi, kolegami, internautami, studentami, emerytami, samozatrudnionymi, pracującymi na etat, przedsiębiorcami, sprzedawcami, kierowcami, kuzynami, dziadkami, wujkami, braćmi, siostrami, uff...
Swoją drogą czekam na sytuację, kiedy w ramach samomotywacji dam sobie nagrodę i również od niej będę zmuszony odprowadzić podatek. Tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszy wpis.

niedziela, 13 września 2009

(Nie)mądry Polak po szkodzie, czyli ekonomia po Polsku

Natchnieniem do napisania tego posta były moje ostatnie odwiedziny na jednym z polskich portali pożyczek społecznościowych (na którym, co tu dużo mówić, aktywnie inwestuję). Analizą obejmę tych pożyczkobiorców, którzy spłacili już uczciwie kilka pożyczek. Najpierw jednak postawmy sobie pytanie, czy chcąc nabyć produkt X wybralibyśmy sklep z najwyższą ceną? Ja w każdym razie tak bym nie zrobił. Zanim rozwinę dalej ten temat, przyjrzyjmy się pewnemu przykładowi.

Ile rzeczywiście wynosi oprocentowanie na Kokos.pl?
Weźmy pierwszą aukcję z brzegu:
Kwota pożyczki: 5000zł;
Oprocentowanie: 20%;
Czas: 12 miesięcy;
Rata miesięczna: 500zł;
12*500 = 5000 + 20%, a więc rzeczywiście oprocentowanie wynosi 20%. Czy na pewno?
Otóż nie. Oprocentowanie jest znacznie wyższe. Dlaczego? To bardzo proste. Rzeczywista rata składa się z części kapitałowej (zwracamy pożyczone 5000) i odsetkowej (płacimy odsetki). Na kokos.pl raty są równe (a więc jak dotąd wszystko jak w banku), skąd więc różnica. Przeanalizujmy spłaty
1 rata - część kapitałowa = 416.67(1/12*5000), część odsetkowa = 83.33 (0.2 * 1/12 * 5000) razem 500zł; Gra? Gra. Pójdźmy dalej.
2 rata - część kapitałowa = 416.67, część odsetkowa = 83.33, razem 500. Gra? Ano nie gra. Skoro już spłaciliśmy 416.67 kapitału, to dlaczego wciąż płacimy od niego odsetki? Zanim podsumujemy przejdźmy do ostatniej raty
12 rata - część kapitałowa = 416.67, część odsetkowa = 83.33. Spłaciliśmy 4583.33 zł kapitału ale ciągle płacimy od tych pieniędzy odsetki. Logiczne jest, że skoro zostało nam do spłaty 416.67 to od niego powinniśmy zapłacić 1/12 z 20%, a więc rata odsetkowa powinna wynieść 6.94 zł.

Sprawdźmy teraz ile wynosi rzeczywiste oprocentowanie kredytu z powyższego przykładu (podaję tu RRSO dla rat malejących):
Zastosujemy wzór (link)
r = [o * 2400] / [k * (n + 1)]
gdzie:
r - rzeczywiste oprocentowanie;
o - odsetki (1000);
k - kwota pożyczki (5000);
n - ilość rat (12);
r = 36.92%

Lekka różnica jest. Intuicyjnie wydaje się, że sposób obliczania rat przez kokos jest słuszny i byłoby tak, gdybyśmy mogli trzymać kapitał do momentu spłaty ostatniej raty odsetkowej, a więc w powyższym przykładzie do 12 miesiąca. Niestety dla pożyczkobiorców (i bezpieczniej/zyskowniej dla pożyczkodawców) sposób obliczania rat powoduje, że płacimy raty od już spłaconego kapitału. Innymi słowy w kokosie pożyczka na rok z oprocentowaniem 20%, odpowiada w banku kredytowi z RRSO 36.92%.

Nawiązując do tytułu - (nie)mądry Polak po szkodzie - zastanawia mnie fakt, dlaczego sensowni pożyczkobiorcy, którzy posiadają spore dochody i wysoką zdolność kredytową nie korzystają z usług banków raczej niż kokosa. Taki sposób naliczania rat podwyższa dużej grupie pożyczkodawców ryzyko niespłacenia raty, ponieważ powoduje, że zamiast tańszych pożyczek społecznościowych, mamy droższe, które mogą przyciągać "desperatów". Ci z kolei nie dostaliby kredytu nigdzie indziej, a na portalach pożyczkowych zaślepieni możliwymi zyskami pożyczkodawcy kredytują każdego jak leci. Poza tym solidni pożyczkobiorcy zamiast tańszej pożyczki zaciągają droższą. I w ten sposób portale social lending w Polsce zamiast działać na zasadzie win-win, powodują, że często obie strony są stratne. Stąd też mój apel do kokosa, czy finansowo - dla dobra nas wszystkich popracujcie nad weryfikacjami i zmniejszcie raty (sposób ich naliczania). Szczęściem portal smava.pl jest tutaj chlubnym wyjątkiem. Pamiętajmy wszyscy, niższe zyski, to mniejsze ryzyko - mordercze odsetki, to mordercze ryzyko. A gra, w której aby wygrać 37% w skali roku ryzykujemy 100% jest zdecydowanie "za droga". Pytanie, czy przy zachowaniu tego samego ryzyka można udzielać tańszych pożyczek niż robią to banki? Otóz moim zdaniem tak - jeżeli dostaniesz kredyt konsumpcyjny na 15%, zamiast na 20% i spłacisz mi go rzetelnie, to ja zarobię 9% (lokaty są na ok 6% w tej chwili), a ty 5%. Na zachodzie się sprawdziło, w Polsce też może. Zgadzam się jednak ze smavą - na rynku przetrwają tylko te serwisy, które zapewnią najbezpieczniejsze pożyczki.

Słowo na niedzielę

Przegląd interesujących inwestycji w najbliższym tygodniu.

Ubiegły tydzień przyniósł paradoksalnie polepszenie i pogorszenie nastrojów na rynkach papierów wartościowych. Z jednej strony analitycy posługujący się teorią Fal Elliotta prawdopodobnie od lutowego dna zobaczyli wzrostową piątkę, co sugerowałoby, że nowego dna w najbliższym czasie nie zobaczymy. Z drugiej strony nowe szczyty zostały ustalone rzutem ciała na taśmę, a w niektórych przypadkach nowych rekordów nie było wcale (np Wig20). Tak więc, w długim terminie sytuacja techniczna się polepsza, w krótkim natomiast stale się pogarsza. Nasz rynek pozostaje pod ważnym wsparciem na poziomie 2197, a korekta zdaje się nabierać szybkości (w poniedziałek jest spora szansa na trzecią czarną świecę, o ile stany nie postanowią jeszcze w agonii powzrastać). W moim odczuciu nadal ważny pozostaje maksymalny zasięg korekty, który szacuję na ok 1983 punkty (kontrakty terminowe, poziom indeksu może odbiegać o kilka punktów od założonego poziomu). Biorąc pod uwagę powyższe, w nadchodzącym tygodniu będę polował na:

Akcje:

Millenium Bank MIL po cenie 4.5-4.6;
Noble Bank NBL 4.5;
AtonHT ATO 2.1-2.2;
Lotos LTS 22.5-23.0;
Asseco Polska ACP 56-57;

Kontrakty:

Wig20[S] SL 2200;
S&P50[S] SL 1055;
Wig20[L] 2110 SL 2090 - 2110 to dość ważny poziom wsparcia, więc do szybkiej spekulacji wydaje się być w sam raz

Forex:

EUR/PLN[L] 4.10 SL 4.07;
EUR/PLN[S] 4.21 SL 4.23;
EUR/USD[S] 1.47 SL 1.472;

Tydzień na parkiecie

Odpowiadając na własne zapotrzebowanie dokumentowania i rozliczania transakcji w celu późniejszej oceny ich trafności postanowiłem wprowadzić "pamiętniczek". Każdy wpis powinien być podsumowaniem tygodnia wraz z komentarzem do transakcji (oczywiście pomijam tu komentowanie scalpingu).
Podsumowanie tygodnia:

  1. Sprzedaż MIL 5.15 - zysk 294.96 zł;
  2. Sprzedaż GTN 8.7 - zysk153.60 zł;
  3. Zamknięcie SL 2 shortów na Wig 20 - zysk łącznie 850 zł (420 + 430 zł);
  4. Pkty swapowe za 3 pozycje EUR/RON - zysk łącznie 181.42 zł;
  5. SL na USD/PLN - strata łącznie 419 zł;

Wynik na transakcjach - 1060.98zł

Reasumując, ten tydzień upłynął mi pod znakiem krótkich pozycji, z których większość udało mi się zamknąć z zyskiem. Wyjątek stanowił dolar, którego osłabienie wobec euro (nowe szczyty na amerykańskich parkietach) przełożyło się na osłabienie wobec złotego. Wzrosty na amerykańskich parkietach powinny pociągnąć wzrosty a GPW. Niestety (lub na szczęście dla mnie) nasz rynek został "utopiony" przez kurs złotego wobec tzw mojors (EUR, CHF, GBP, USD-który ostatecznie również wzmocnił się w końcówce tygodnia). Poza zyskiem z tradingu pojawił się pasywny przychód z mojej "lokaty" w leje rumuńskie.

czwartek, 10 września 2009

Czy można się spodziewać końca korekty

Od dwóch dni występuje ciekawa sytuacja. Z jednej strony indeksy giełdowe bronią kluczowych wsparć, z drugiej jednak nie potwierdza tego kurs naszej waluty. Dywergencja nastąpiła również na parze EUR/USD, która ustanawiając nowe lokalne szczyty nie pociągnęła za sobą umocnienia złotego wobec euro i franka (chociaż nastąpiła wyraźna poprawa na USD/PLN).



Zielony prostokąt pokazuje dywergencję między eur/pln a Wig20



Dopiero dzisiaj sytuacja wydaje się wracać do normy, niestety dla byków, generując jednocześnie sygnał kontynuacji korekty (spadkom na Wig20 towarzyszy bardzo mocne osłabienie złotego). Siła spadków złotego wobec wszystkich głównych walut może świadczyć, że tym razem trwale przebijemy dotychczasowe wsparcia. W chwili obecnej silnym wsparciem po raz kolejny okazuje się poziom 2190-2197, gdzie zbiegają się średnia tygodniowa (środkowa linia przerywana) i miesięczna (czerwona) , szczyt z okresu konsolidacji (20.07-22.08) oraz połowa świecy wzrostowej, która wybiła kanał konsolidacji 22.08.2009r.



W chwili obecnej nie ma obaw o obronę wsparcia na poziomie 1983, przynajmniej tak długo, dopóki nie zostanie przebite od dołu średnią 200 sesyjną (kolor niebieski). Przebicie przez średnią poziomu 1983 anuluje jego wagę, a rolę tego wsparcia będzie odgrywała sama średnia.

poniedziałek, 7 września 2009

Co w portfelu piszczy

W tym wpisie zajmę się po części prezentacją swojej filozofii inwestycyjnej, a przynajmniej tej jej części, która odnosi się do rynku akcji. Inwestycje w akcje dzielę na 4 portfele:

1 inwestycja w wartość (innymi słowy fundamenty);
2 inwestycja w płatności (dywidendy);
3 spekulacja;
4 inwestycja w markę (dot. spółek zagrożonych w momencie kupna upadłością) i NewConnect (generalnie wysokie ryzyko);

Żeby było ciekawiej część akcji często zmienia portfel, a część jest w kilku na raz.
Przykład1: zainteresowałem się KGHMem kiedy jego akcje kosztowały ok 25zł (okolice listopada 2008), w tym czasie zaprzyjaźniłem się na dłużej z dwoma pakietami i spekulowałem trzecim. Pierwszy pakiet wyleciał z portfela przy cenie ok 92zł (moim zdaniem KGHM nie ma podstaw do wzrostu ponad 90-95 zł, jeżeli kurs wybije te poziomy, to stanie się tak ze względu na sentymenty), drugi pakiet będzie uprzejmy zapewniać mi stałe płatności dywidend (w tym roku 11.68 zł w dwóch transzach, co stanowi prawie 50% wartości kupna), trzeci i ostatni pakiet służył mi do daytradingu i generowania środków do nowych zakupów.
Przykład2: w ramach inwestycji w wartość nabyłem pakiet akcji Noble banku, jednakże po ogłoszeniu dywidendy za rok 2008 (0.17 zł wypłacone 30.04.2009) i ogłoszeniu, że po połączeniu Getinu i Nobla wypłata dywidendy sięgnie 50% zysków, przeniosłem część akcji do portfela z dywidendami. W międzyczasie przed wypłatą dywidendy i przed ogłoszeniem wyników dokupowałem akcje NBL tylko po to, aby sprzedać je z zyskiem tuż przed danym zdarzeniem.

Co obecnie siedzi w portfelach:
1 wartość
  • nazwa (średnia cena kupna); uwagi
  • NBL (3.7) - do tego sprzedałem część akcji po 5.93 i odkupiłem po 5.6
  • GTN Getin Holding (5.23) - sprzedałem połowę po 8.99 i odkupiłem po 8.5
  • MNC Mennica (118) - czekamy na euro w Polsce
2 dywidendy
  • nazwa (cena wejścia); wypłacone dywidendy od 2000r do 2007r
  • ACP Asseco PL (43.7); 4.61 - trzymam bo wysokość dywidendy stale rośnie
  • ACS Asseco SL (19.92); 192.52 SKK
  • TPS (17.4); 3.45 - w ostatnich 3 latach dywidenda do ceny akcji to ok 8%
  • KGH (25); 38,97
  • MNC (118); 17.02
  • NBL (4.21) - dokupiłem pakiet po infie o dywidendzie z Getin Nobla
3 spekulacja
  • nazwa (cena po jakiej jestem skłonny kupić)
  • BIO (0.27)
  • WIK Wikana (0.12)
  • MIL Millenium (4.6)
4 marka i NC
  • VST Vistula/Wólczanka (1.2) - marka
  • AMC Amica (5.9) - marka
  • ATO AtonHT (2.15) - NC
  • ATOA PDA AtonHT (2.13) - zorientowałem się, że większa zmienność panuje na pda i udało mi się 0k 60% walorków nabyć w tej formie (co ciekawe, dość często zdarza się, że ceny min na tych samych sesjach są niższe, a max wyższe niż ATO), teraz czekam tylko na asymilację, bo krs wydał zgodę na podwyższenie kapitału
Wyleciało w ciągu ostatnich 6 sesji:
  • nazwa (portfel); zysk na akcji; cena wyjścia (komentarz)
  • BBC BBI Capital NFI (wartość); 0.42 zł; 2.26zł (wystraszyłem się złego raportu i potencjalnej korekty i sprzedałem po 2.26, a dzisiaj kurs dobijał do 2.6, a przed raportem do 2.8)
  • ACP (wartość); 25.4 zł; 58.3zł (za dużo dobrego się o tej spółce pisało :) )
  • BRE (wartość); 78zł; 242zł (pospieszyłem się przestraszony potencjalną korektą)
  • KGH (wartość); 67zł; 92zł (bywało więcej, ale psychicznie mnie już zaczynały męczyć związki i awantury dookoła tej spółki)
W między czasie sprzedałem i odkupiłem część walorów z portfela nr 1. Do portfela nr 2 stosuję zasadę nie dotykać. Na razie wciąż wierzę w scenariusz głębszej korekty (do ok 1983), dlatego większość portfela fundamentalnego i portfela nr 4 wyleciało bądź ma w planach wylecieć, a koszyczek jest nadstawiony w zależności od dotychczasowych wzrostów ok 3-12% niżej. Ponadto poluję na akcje Lotosa w cenie między 20, a 22zł (kupiłem LTS po raporcie UniCredit po 12zł, i nie wiedzieć czemu sprzedałem po ok 17zł) i Asseco PL po cenie 53-55zł (chociaż to może być marzenie ściętej głowy).