Najlepsze wyniki

Najlepsze wyniki

wtorek, 26 kwietnia 2011

Bądź jak Buffett, sprzedaj opcje cz1

Dzisiejszy wpis jest z gatunku "waliłem głową w mur polskiej rzeczywistości". Ale jakieś tam walory edukacyjne ma, więc...

Mam taką fanaberię, że inwestując, bardzo często kopiuję (tak, tak po chamsku kubek w kubek kopiuję) strategie najlepszych w danej dziedzinie. Takoż dzieje się również w przypadku analizy fundamentalnej - może nie kupuję tych samych akcji co Warren Buffett (co zresztą miałoby mało sensu, bo tak jakby mam mniej kasy i nie mogę negocjować takich warunków jak on), ale swoje akcje traktuję tak samo. A przynajmniej staram się traktować tak samo chociaż tą część, którą wybrałem fundamentalnie, a nie technicznie.

Ze względu na pewne przemyślenia (o tym w drugiej części) naszła mnie myśl, coby być jak Buffett i sprzedać se opcje (w tym wypadku na Wig20). Jako że jestem miej lub bardziej szczęśliwym posiadaczem pewnej dawki jednostek ETFW20L, pomyślałem sobie, że zamiast głupio blokować gotówkę pod depozyt, dowiem się, czy można zamiast żywej forsy wnieść inne instrumenty.

Derywatami na GPW mogę obracać poprzez konta w XTB i BZWBK i to na nich spadło szczęście w postaci pytania o depozyt. Jakież było moje zdziwienie, kiedy konsultant z XTB uprzejmie poinformował mnie, że w Sidomie (to taki ich kryptonim GPW), to ja se mogę wnosić jako depozyt wszystko, pod warunkiem, że będzie to gotówka. A tak w ogóle, jak jestem biedny i nie mam pieniędzy, to mam iść do konkurencji, bo XTB mnie już nie kocha.

Ciekawszą rozmowę odbyłem jednak na infolinii BZdetów. Tym razem obyło się bez szoku po stronie konsultanta, bo jednak można jako depozyt wnosić również inne instrumenty ale... W regulaminie stoi, że grupa 17 papierów z W20 i kilkanaście obligacji skarbowych może stanowić w pewnym stopniu depozyt pod derywaty (od 45 do 95% depozytu może być wniesione w ten sposób), ale nie oznacza to automatycznie możliwości wykorzystania ich jako depozyt pod opcje (właściwie pod opcję - jedną, samotną opcję na Wig20, jaką można operować na GPW). Konsultant konsultował się z wyższymi instancjami, które muszą dokonać kolejnych konsultacji, w efekcie czego powinienem dostać odpowiedź na moje dziwne pytanie dopiero jutro w okolicach 15. Oczywiście wśród papierów mogących stanowić depozyt pod derywaty (niekoniecznie opcje) nie ma ETFW20L, bo przecież to strasznie nielogiczny pomysł jest, żeby instrument skorelowany 1:1 z bazowym dla opcji wnosić jako depozyt. Tym bardziej bez sensu to jest, że przecież cena opcji (zgodnie z teorią) zmienia się co najwyżej tak samo, jak cena bazy (bardzo często mniej - informuje nas o tym delta - cena opcji powinna się zmieniać tak jak baza razy delta, przy czym delta jest w zakresie <-100%;100%>), więc ETF jako depo pod short calla na W20 sam by się uzupełniał i z punktu widzenia inwestora byłoby to cacy, no ale jak już stwierdziłem byłoby to również strasznie nielogiczne.

W dzisiejszej historyjce udział wzięli:
Lyxor ETFW20L,
Opcje short call,
Depozyt,
XTB,
BZWBK,

15 komentarzy:

  1. Pytanie tylko, czy na short call się nie przejedziesz :D

    Ja mam coś na kształt strangle i jestem już w okolicach górnego ograniczenia czekając na korektę, która nie następuje :D Jeszcze kilka dni wzrostów i będę musiał się przekształcać.

    Dlatego w okresie trendu wzrostowego raczej bym celował w short put na korektach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście short strangle miałem na myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @topola, w sytuacji, kiedy mam już ETFy, to sprzedając calla na w20, odcinam nieograniczony zysk z długiej pozycji i pozostawiam nieograniczoną stratę po krótkiej stronie ale nieco osłabioną przez zebraną premię i ewentualne wypłaty dywidendy (wiem, że dy na poziomie 2% jest nieco śmieszny, ale powiększony o premię opcyjną rośnie do całkiem rozsądnych rozmiarów). W kolejnym wpisie naszkicuję wykres, wtedy profil wypłaty takiego złożenia będzie dobrze widoczny.
    Ze stranglem bym się wahał, jak w ogóle ze strategiami opartymi na zmniejszeniu zmienności, bo w czerwcu kończy się QE2 i to się dopiero będzie działo. Benuś wyjdzie i przedstawi nowe drukareczki, dzięki którym listki toaletowe z podobiznami rozmaitych dżordżyków będą warte mniej niż ważą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. True, nie wiedziałem ile masz tego ETFa. Więc w sumie covered call z tego wyjdzie bardziej niż goła short call.

    A sprawdzałeś na dłuższą metę takie strategie? Bo generalnie u nas wygasa to wszystko 4x w roku, więc zajmując to na miesiąc przed wygaśnięciem, mamy tylko 4 okazje w roku na taki deal.

    Nie liczę oczywiście innych rynków, w tym OTC.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też o tym myślałem i także się okazało że w praktyce to jest to trudne do wykonania a szkoda bo short call jest sens wystawiać mając ETFa na WIG20.

    P.S. Z moich wyliczeń wynika, że na dywidendy odejdą w tym roku 94 punkty z WIG20 czyli nieco ponad 3% z obecnej ceny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z drugiej strony można kupić kontrakt FW, wtedy mamy pełne pokrycie i modelową pozycję, tyle że trzeba by było rolować ciągle kontrakt i do tego utrzymywać depozyt, że nie wspomnę o ciągłych równaniach do rynku.

    W ostateczności można kupić kilka dziesięciolatek, powinny wystarczyć na depozyty różnego rodzaju. Tyle, że wtedy jest to kupowanie papieru typowo pod wykorzystywanie go na depozyt, a powinna być możliwość wykorzystywania do tego ETF'a.

    No cóż, pozostaje nam się zorganizować i wywierać nacisk na GPW i nasze DM.

    OdpowiedzUsuń
  7. @topola, dokładnie covered call albo syntetyczny put ale zachowujący znacznie większą elastyczność - taki power put :)

    Terminy wygasania mi nie przeszkadzają. Ta strategia jest często wykorzystywana przy doborze akcji z dobrymi fundamentami, bo pozwala wycisnąć dodatkowe pieniądze z portfela. Np. w sytuacji, kiedy brakuje Ci płynności w portfelu, możesz wnieść część depo w postaci akcji i odebrać premię, zamiast wyzbywać się papierów, które nadal są wg Ciebie niedowartościowane. Oczywiście na zachodzie te możliwości są znacznie lepsze niż na naszym rynku.

    @Zdzichu, z opcjami to jest tak, że dywidenda jest w cenie opcji ale przy etfie można pokusić się o quasi arbitraż wtedy, gdy większość spółek już wypłaci kasę, a etf ją zakumuluje, ale jeszcze nie wypłaci.

    @topola, ale z kontraktami jest ten minus, że nie dostajesz ekstra premii, a o to mi mniej więcej chodzi.

    Z dziesięciolatkami pomysł jest jak najbardziej ok, tylko poczekam jeszcze na podwyżki stópencji i wtedy można się skusić na takie papiery. Jak już będą na koncie, to przeznaczenie ich na depozyt jest bardzo rozsądne i zoptymalizuje zarządzanie kasą. Szkoda tylko, że np obligacje banków spółdzielczych takiej roli pełnić nie mogą.

    Hehehe, trzeba postawić krzyż przed ludwikowym biurem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bartek, co masz na myśli że dywidenda jest w cenie opcji? Że opcje są już tańsze niż być powinny gdyby dywidendy nie było? Nie wydaje mi się. Kontrakty serii wrześniowej są tańsze o ok 20 pkt podczas gdy do tego czasu suma dywidend może wyjść ok 90 pkt. i tu też jest miejsce do arbitrażu o ile znajdzie się instrumenty by tanio sfinansować taki arbitraż.

    OdpowiedzUsuń
  9. @Zdzichu, wycena BS i dwumianowa uwzględnia dywidendę. Oczywiście łatwiej jest analizować pojedynczy papier niż indeks złożony z kilkunastu akcji. Mimo wszystko wycena jest modyfikowana o dywidendę ale o tą część, która już jest znana rynkowi. Znacznie trudniej jest prognozować wypłatę z większej liczby spółek. A do tego jeszcze dochodzi sentyment rynkowy - cena opcji zachowuje się podobnie jak zwykłe futuresy i jeżeli konsensus rynkowy przewiduje wzrosty, to trudno jest dostać taniego calla. I nieefektywność naszego rynku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Okazało się jednak, że opcje to są derywaty i jako depo można wnosić część akcji z wig20 i wybrane obligacje skarbowe.

    OdpowiedzUsuń
  11. W DI BRE dowiedziałem się że można wnosić tylko gotówkę czyli lipa bez 2 zdań.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuu, to ja się czuję uprzywilejowany mogąc wnosić również obligacje i akcje w BZ WBK...

    OdpowiedzUsuń
  13. BZWBK faktycznie rozpieszcza swoich klientów :)

    Mimo wszystko to trochę dziwne, bo o ile pamiętam giełdy zarabiają głównie na pochodnych, więc wypadałoby ułatwiać, a nie utrudniać.

    OdpowiedzUsuń
  14. no zwłaszcza ze GPW ma liste akcji z WIG20 i obligacji które akceptuje pod depozyt więc bez sensu jest brak ich akceptacji przez DMyjak Di BRE co sie szczyci wysoka pozycja na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  15. Może chodzić też o to, że trzymając kasiorkę pod depozyt w DM udzielasz mu kompletnie darmowego depozytu, który mogą sobie chociaż na zwykłą lokatę wrzucić. Niewielkie kwoty w przypadku większej liczby klientów mogą ich kusić. Ewentualnie kłopoty związane z rozliczaniem takich depozytów z kdpw mogą nie być warte świeczki.

    OdpowiedzUsuń