Euforia związana z obecnością gazu łupkowego w Polsce nie słabnie i co rusz jesteśmy bombardowani hurraoptymistycznymi wiadomościami dotyczącymi nowych źródeł/odwiertów/zainteresowanych itp. Dotychczas inwestorzy zainteresowani udziałem w gazowym torcie mieli do wyboru zainteresowanie się PGNIG, Orlenem, Petrolinvestem (poprzez spółkę zależną Silurian) albo jedną z zagranicznych spółek, które uzyskały koncesje na poszukiwania gazu w Polsce (np kanadyjska Lane Energy lub amerykańska San Leon Energy). Dokładny podział koncesji na poszukiwanie gazu w Polsce można znaleźć tutaj.
W najbliższym czasie na polskiej giełdzie pojawi się spółka związana z poszukiwaniem gazu, ale nie z jego wydobyciem - chodzi dokładnie o, świadczącą usługi wiertnicze, spółkę Jasło PGNIG (ściślej rzecz ujmując Poszukiwanie Nafty i Gazu Jasło sp. z o.o.). Klimat dla spółki wydaje się niezły - niezależnie od faktycznej ilości gazu łupkowego w Polsce, popyt na jej usługi powinien dopisywać przez najbliższe parę lat.
Obecnie Jasło działa w formie spółki z o.o. a jedynym właścicielem jest PGNIG. Do końca bieżącego roku firma planuje przekształcić się w spółkę akcyjną, co umożliwi debiut na warszawskim parkiecie w 2012 roku.
Celem planowanego debiutu giełdowego jest pozyskanie środków finansowych na kontynuację procesu technicznej modernizacji firmy. PNiG Jasło w czerwcu sfinalizowało kontrakt na zakup urządzenia wiertniczego Drillmec 2000 HP, przystosowanego do głębokich wierceń za gazem łupkowym.
Poszukiwanie Nafty i Gazu Jasło prowadzi działalność w Niemczech, Słowacji, Rosji, Ukrainie oraz Libii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz