Od dwóch dni występuje ciekawa sytuacja. Z jednej strony indeksy giełdowe bronią kluczowych wsparć, z drugiej jednak nie potwierdza tego kurs naszej waluty. Dywergencja nastąpiła również na parze EUR/USD, która ustanawiając nowe lokalne szczyty nie pociągnęła za sobą umocnienia złotego wobec euro i franka (chociaż nastąpiła wyraźna poprawa na USD/PLN).
Dopiero dzisiaj sytuacja wydaje się wracać do normy, niestety dla byków, generując jednocześnie sygnał kontynuacji korekty (spadkom na Wig20 towarzyszy bardzo mocne osłabienie złotego). Siła spadków złotego wobec wszystkich głównych walut może świadczyć, że tym razem trwale przebijemy dotychczasowe wsparcia. W chwili obecnej silnym wsparciem po raz kolejny okazuje się poziom 2190-2197, gdzie zbiegają się średnia tygodniowa (środkowa linia przerywana) i miesięczna (czerwona) , szczyt z okresu konsolidacji (20.07-22.08) oraz połowa świecy wzrostowej, która wybiła kanał konsolidacji 22.08.2009r.
Nie wiem drogi Bartku dlaczego, ale odkąd napisałeś, że ma spadać, to spada i to nawet pomimo wzrostów w Ameryce. Czyżby pan Ludwik Sobolewski manipulował kursem pod twoje dyktando :> Pochwal się ile wczoraj zgarnąłeś.
OdpowiedzUsuńPopraw sobie opis profilu, bo wygląda jakbyś do kogoś list pisał :)
A więc to tu jest miejsce, w którym powstają pomysły na zarabianie forsy, którą później możesz przepuszczać na SocLenie? Przyłączam się do apelu w powyższym komentarzu
OdpowiedzUsuń"Bartek Witam na swoim blogu" brzmi dumnie, ale zamiast siebie witać, to mógłbyś jakieś ciepłe słowa zamieścić dla tych cierpiętników, którzy to czytają ;)
Witam nowych czytelników :)
OdpowiedzUsuń@Tigro, żeby to było tak dobrze, info o wyniku za bieżący tydzień już wkrótce.
@inwestor, no ładnie, widzę że dział IT się u nas nudzi, skoro pracownicy włóczą się po blogach i głupoty ludziom wypisują. Trzeba będzie jakiś projekcik dla was znaleźć no albo chociaż po premiach polecieć. Jak słusznie zauważyłeś, trzeba jakoś zarobić pieniądze, które rozdajemy na kokosach i innych bananach :D
P.S. skoro już tu zaglądasz, to przynajmniej poklikaj w reklamy.
@ Bartek lepiej o klikaniu nie pisz bo ktos jeszcze doniesie do Google i bedzie po reklamach ;)
OdpowiedzUsuń