Najlepsze wyniki

Najlepsze wyniki

niedziela, 13 września 2009

(Nie)mądry Polak po szkodzie, czyli ekonomia po Polsku

Natchnieniem do napisania tego posta były moje ostatnie odwiedziny na jednym z polskich portali pożyczek społecznościowych (na którym, co tu dużo mówić, aktywnie inwestuję). Analizą obejmę tych pożyczkobiorców, którzy spłacili już uczciwie kilka pożyczek. Najpierw jednak postawmy sobie pytanie, czy chcąc nabyć produkt X wybralibyśmy sklep z najwyższą ceną? Ja w każdym razie tak bym nie zrobił. Zanim rozwinę dalej ten temat, przyjrzyjmy się pewnemu przykładowi.

Ile rzeczywiście wynosi oprocentowanie na Kokos.pl?
Weźmy pierwszą aukcję z brzegu:
Kwota pożyczki: 5000zł;
Oprocentowanie: 20%;
Czas: 12 miesięcy;
Rata miesięczna: 500zł;
12*500 = 5000 + 20%, a więc rzeczywiście oprocentowanie wynosi 20%. Czy na pewno?
Otóż nie. Oprocentowanie jest znacznie wyższe. Dlaczego? To bardzo proste. Rzeczywista rata składa się z części kapitałowej (zwracamy pożyczone 5000) i odsetkowej (płacimy odsetki). Na kokos.pl raty są równe (a więc jak dotąd wszystko jak w banku), skąd więc różnica. Przeanalizujmy spłaty
1 rata - część kapitałowa = 416.67(1/12*5000), część odsetkowa = 83.33 (0.2 * 1/12 * 5000) razem 500zł; Gra? Gra. Pójdźmy dalej.
2 rata - część kapitałowa = 416.67, część odsetkowa = 83.33, razem 500. Gra? Ano nie gra. Skoro już spłaciliśmy 416.67 kapitału, to dlaczego wciąż płacimy od niego odsetki? Zanim podsumujemy przejdźmy do ostatniej raty
12 rata - część kapitałowa = 416.67, część odsetkowa = 83.33. Spłaciliśmy 4583.33 zł kapitału ale ciągle płacimy od tych pieniędzy odsetki. Logiczne jest, że skoro zostało nam do spłaty 416.67 to od niego powinniśmy zapłacić 1/12 z 20%, a więc rata odsetkowa powinna wynieść 6.94 zł.

Sprawdźmy teraz ile wynosi rzeczywiste oprocentowanie kredytu z powyższego przykładu (podaję tu RRSO dla rat malejących):
Zastosujemy wzór (link)
r = [o * 2400] / [k * (n + 1)]
gdzie:
r - rzeczywiste oprocentowanie;
o - odsetki (1000);
k - kwota pożyczki (5000);
n - ilość rat (12);
r = 36.92%

Lekka różnica jest. Intuicyjnie wydaje się, że sposób obliczania rat przez kokos jest słuszny i byłoby tak, gdybyśmy mogli trzymać kapitał do momentu spłaty ostatniej raty odsetkowej, a więc w powyższym przykładzie do 12 miesiąca. Niestety dla pożyczkobiorców (i bezpieczniej/zyskowniej dla pożyczkodawców) sposób obliczania rat powoduje, że płacimy raty od już spłaconego kapitału. Innymi słowy w kokosie pożyczka na rok z oprocentowaniem 20%, odpowiada w banku kredytowi z RRSO 36.92%.

Nawiązując do tytułu - (nie)mądry Polak po szkodzie - zastanawia mnie fakt, dlaczego sensowni pożyczkobiorcy, którzy posiadają spore dochody i wysoką zdolność kredytową nie korzystają z usług banków raczej niż kokosa. Taki sposób naliczania rat podwyższa dużej grupie pożyczkodawców ryzyko niespłacenia raty, ponieważ powoduje, że zamiast tańszych pożyczek społecznościowych, mamy droższe, które mogą przyciągać "desperatów". Ci z kolei nie dostaliby kredytu nigdzie indziej, a na portalach pożyczkowych zaślepieni możliwymi zyskami pożyczkodawcy kredytują każdego jak leci. Poza tym solidni pożyczkobiorcy zamiast tańszej pożyczki zaciągają droższą. I w ten sposób portale social lending w Polsce zamiast działać na zasadzie win-win, powodują, że często obie strony są stratne. Stąd też mój apel do kokosa, czy finansowo - dla dobra nas wszystkich popracujcie nad weryfikacjami i zmniejszcie raty (sposób ich naliczania). Szczęściem portal smava.pl jest tutaj chlubnym wyjątkiem. Pamiętajmy wszyscy, niższe zyski, to mniejsze ryzyko - mordercze odsetki, to mordercze ryzyko. A gra, w której aby wygrać 37% w skali roku ryzykujemy 100% jest zdecydowanie "za droga". Pytanie, czy przy zachowaniu tego samego ryzyka można udzielać tańszych pożyczek niż robią to banki? Otóz moim zdaniem tak - jeżeli dostaniesz kredyt konsumpcyjny na 15%, zamiast na 20% i spłacisz mi go rzetelnie, to ja zarobię 9% (lokaty są na ok 6% w tej chwili), a ty 5%. Na zachodzie się sprawdziło, w Polsce też może. Zgadzam się jednak ze smavą - na rynku przetrwają tylko te serwisy, które zapewnią najbezpieczniejsze pożyczki.

14 komentarzy:

  1. Oczywiście pisząc
    (...)"odpowiada w banku kredytowi z RRSO 36.92%" Miałem na myśli, że rzeczywiste oprocentowanie tego kredytu wynosi 36.96% (niekoniecznie RRSO).

    OdpowiedzUsuń
  2. W zasadzie podam jeszcze, że rzeczywisty koszt kredytu (j.w.) przy racie stałej wynosi 37.22%.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedno pytanie, czy przyklad ten podajesz z wlasnego doświadczenia czy zapozyczony od kogos?
    Chodzi mi o wiarygodnosc bo jesli jest tak jak piszesz to kokos nie ma nic wspolnego z SL.
    peter78

    OdpowiedzUsuń
  4. Każda pożyczka na kokosie posiada rzeczywisty koszt kredytu znacznie wyższy niż podany na portalu. Mówiąc szczerze powyższe wyliczenia mieszczą się w dolnym przedziale rzeczywistych kosztów, które ponoszą pożyczkobiorcy. Bierze się to z faktu, że po spłaceniu części kapitałowej, część odsetkowa następnej raty powinna być niższa. Tak się jednak nie dzieje, więc zamiast płacić odsetki od kapitału, którego jeszcze nie oddaliśmy, płacimy odsetki od CAŁEGO kapitału (a do tego wcześniejsza spłata nie powoduje zmniejszenia odsetek, czego w powyższej kalkulacji nie uwzględniam). Na smavie o ile mi wiadomo jest inaczej (chociaż głowy nie dam sobie uciąć)i dla kredytu na 20%, po roku rzeczywisty zysk inwestora wynosi ok 11%. Nie wspominam w ogóle o finansowo, w którym do każdej pożyczki ustalany jest dodatkowy bonus i zdarza się, że po pożyczeniu 100zł po miesiącu otrzymasz 110zł (zwrot po roku 120%).
    Wg moich wyliczeń, jeżeli ten PB wywiąże się z obietnicy wcześniejszej spłaty, wtedy koszt kapitału wyniesie prawie 100%.

    OdpowiedzUsuń
  5. jesli chodzi o smave to masz racje, co prawda nei mam tam harmonogramu na rok tylko na inne inne okresy ale tam % jest liczony jak w banku(od tego co masz jeszcze do splacenia)

    dlatego mam nadzieje ze smava nie bedzie przyciagac desperatow tylko ludzi wiarygodnych

    najniższe oprocentowanie projektu sfinalizowanego to 10% (chciałem wkleić link ale opcja jest zablokowana)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za info - zarówno o smavie, jak i o linkach w komentarzach (jeszcze nie opanowałem wszystkiego na blogspocie).

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmmm jako pożyczkodawcy nie powinno Cię to martwić, że raty są niekorzystne dla pożyczkobiorcy. Jeśli chodzi o banki i ich kredyty konsumpcyjne, to RRSO na poziomie 40 i więcej procent wcale nie jest rzadkością (proponuję zgłębić się w temat tzw. "ubezpieczeń do kredytu", co stanowi inną nazwę lichwy).

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem Ci, że teoria o przyciąganiu desperatów przez Social Lending z powodu wysokiego RRSO, jest dość ciekawa. Nie mam tu na myśli finansowo.pl, tam pożyczkobiorców o niskim poziomie ryzyka można policzyć na palcach obu rąk, ale na kokos.pl - nie wydaje mi się (no chyba że ktoś rzeczywiście pożycza wszystkim jak leci), a z Social Lending jako ideą mającą przyciągać wyłącznie godnych zaufania jakoś nie umiem się pogodzić. Gdyby Social Lending wyłącznie takich przyciągał - banki niebawem zatrzymałyby ruch udzielając pożyczek na lepszych warunkach. No i pamiętajmy - pożyczanie pieniędzy innym ludziom jest ryzykowne, bardzo ryzykowne. Toteż premia za ryzyko jest porządna (ot i cała tajemnica dlaczego na finansowo pożyczka bez bonusa nie znajdzie inwestora)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najczęściej korzystam z pierwszych darmowych pożyczek zaś z kokosa jeszcze nie korzystałam czy to jest bezpieczne?

    OdpowiedzUsuń
  10. Szukając odpowiedniej pożyczki zawsze korzystam z porównywarek lub rankingów pożyczek krótkoterminowych lub ratalnych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że takie artykuły powstają bo faktycznie wiedza na temat pożyczek jest ważna. Osobiście niejednokrotnie korzystałam, gdyż to bardzo łatwa i szybka forma finansowania, ale za każdym razem wcześniej wszystko dokładnie czytałam, by wiedzieć jak będą wyglądać spłaty i ile łącznie wyniesie mnie pożyczka. Lepiej wiedzieć to zawczasu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dlatego też warto korzystać z rankingów i porównywarek pożyczek, aby widzieć czarno na białym ile wynosi RRSO. Umowy też trzeba dokładnie czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oczywiście że najlepiej korzystać z porównywarek i w ogóle portali omawiających kredyty. Taka wiedza jest bardzo przydatna

    OdpowiedzUsuń