Najlepsze wyniki

Najlepsze wyniki

piątek, 8 stycznia 2010

Dziennik daytradera 08.01 - 11.01

Dzisiaj pierwszy post z zakresu daytradingu (wdrażam postanowienie noworoczne). Docelowo chciałbym dokonywać przynajmniej jednej transakcji DT dziennie - za dużo pieniędzy leży na stole żeby mijać je obojętnie, zobaczymy jednak, jaką skuteczność osiągnę po miesiącu. Na plus muszę zaliczyć wdrożenie metody, która już kilkukrotnie zdała egzamin w przypadku EUR/USD, zatem transakcje odbywają się na rachunku REAL. Interwał na razie nie powinien być niższy niż H1 (M30 najniżej), co oznacza brak scalpingu, czego nie wykluczam jednak w przyszłości.

Transakcja 08.01:


Na wykresie godzinowym EUR/USD widać wyraźnie kanał trendu, zagrywka polegała na zajęciu pozycji przy dolnej linii, realizacja zysku w okolicach 2/3 wyskokści kanału.
Long na EUR/USD po cenie 1.4302, SL 1.4260 (poprzedni test linii trendu), TP 1.44 - transakcja zakończona sukcesem, zysk 98 pipsów.

Plan na 11.01:


Short na EUR/USD przy górnym ograniczeniu trendu (1.45), SL 1.4530, TP 1.44.
lub szybciej - short na poziomie 1.4447 (poprzedni, istotny szczyt), SL 1.4470, TP 1.4350 (2/3 szerokości kanału).

Drobna uwaga - gdyby ktoś zamierzał się sugerować niniejszym postem - dotychczasowa skuteczność moich zagrań daytradingowych nie była zbyt wysoka (ok 45% kończyło się w zysku, co dawało wynik ledwo dodatni). Wprawdzie aktualnie próbuję przenieść metody analizy średnio i długoterminowej na zagrywki typu intraday, co jednak nie implikuje sukcesu, zalecam więc szczególną ostrożność :).

2 komentarze:

  1. Bartek wiesz że lepsze jest często wrogiem dobrego - skoro dobrze Ci idzie w inwestycjach długoterminowych to nie lepiej po prostu podwyższyć stawki niż próbować robić zyski na DT? Zwłaszcza że zabiera on kupę czasu z dnia?
    Bo trochę to wygląda jak książkowy przykład osoby która ma już sprawnie zarabiający system i z nudów zaczyna przy nim grzebać ;-)

    PS: Wybacz że tak dopytuje, ale a propos poprzedniego wpisu i mojego pytania co do Twoich stop losów to pisałeś że jeden miałeś nawet na sume 750zł. Teoretycznie nie jest to dużo jeżeli grasz większym wolumenem - bardziej chodziło mi o zakres pipsów jaki jest Twoim maxymalnym SL na jaki sobie możesz pozwolić.
    Bo w stosunku do zysku to i tak ewentualną stratę masz małą, a na pewno musisz dać swobodę rynkowi, zwłaszcza że tamte transakcje były kilkudniowe, a nie z DT.

    OdpowiedzUsuń
  2. @Astakos, sporo racji w tym co piszesz. Z drugiej jednak strony, wchodząc na termin 2 tygodni i więcej używam dźwigni od 1:20 nawet do 1:100 (docelowa wartość dźwigni dla RONa przy założeniu stopniowego zwiększania pozycji, 2.5 lota byłoby warte ok. 1mln zł, a w jednym z komentarzy pisałem, że da się otworzyć taką pozycję w miarę bezpiecznie za 10000zł, pod warunkiem, że robi się to stopniowo). Zwyczajowo jednak używam dźwigni 1:20 do 1:60, zakładając tylko dźwignię 1:20 dla EUR/PLN, żeby w ogóle wejść w transakcję muszę dysponować kapitałem ok 2000zł, z czego tylko 400zł jest angażowane w depozyt, a reszta to podusia na błędy itp. Co oznacza, że w króciutkim terminie (1-2dni), stosując ciasne SL (np nie więcej niż 200zł), mogę otwierać pozycje DT bez zagrożenia pozycji długoterminowych, dzięki czemu uzyskam większą dźwignię i większy zysk (zakładając dodatni wynik na DT). Dlatego to jest takie kuszące dla mnie. Oczywiście muszę podwyższyć skuteczność, bo wysiłek włożony w DT musi być adekwatny do nagrody :)

    Wracając do Twojego pytania o SL, postaram się dokładniej odpowiedzieć jutro, gdy opiszę średnioterminową transakcję, jaka mnie interesuje na EUR/CAD. Wybiegając trochę naprzód zamierzam zaryzykować ok 124pipsy wobec zysku do 1000pipsów, przy czym jak sądzę target czasowy to ok 2-3 tygodnie. Inny przykład średnioterminowy to EUR/JPY, gdzie SL to ok 80 pipsów, a target do 675 pipsów (inna rzecz, że chociaż jen pozwala zarobić, to jednak nie chce uderzyć w górne ograniczenie konsolidacji).

    OdpowiedzUsuń