Najlepsze wyniki

Najlepsze wyniki

wtorek, 15 października 2013

PKP Cargo: analiza cz. 1


Obiecana analiza PKP Cargo - dzisiaj wykresologicznie żeby zorientować się w sytuacji spółki.No to jadziemy.


Przychody i koszty:



Jak widać w okresie 2010-2012 koszty operacyjne z 4.75 mld urosły do 4.83 mld co stanowi przyrost na poziomie 1.7%, w tym samym czasie przychody operacyjne wzrosły o 8.3%  Niestety w ostatnim czasie widać spadki. Przychody spadły 7.24% w okresie 2012/2012 i 9.2% po pierwszych dwóch kwartałach 2013 w stosunku do analogicznego okresu w 2012. Analogicznie koszty spadły o 6.4% w 2012 i 7.69% H12013/H12012. Dynamiki przychodów i kosztów widać na poniższym wykresie.


Zysk netto:




2010 to pierwszy rok w którym spółka osiągnęła zysk, w 2011 skokowo poprawiła wynik (prawie 11-sto krotnie), po czym w 2012 roku notuje lekki spadek. Nie prezentuję dynamik na wykresie, bo przez olbrzymi skok w 2011 wykres byłby nieczytelny. Pierwsza połowa 2013 przynosi dalsze pogorszenie zysku (spadek o ok 44% w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej).

Zadłużenie:


Spółka zwiększyła poziom zadłużenia z ok 2.1 mld w 2010 do 2.3 mld w 2013 (wzrost o 10%). Przeważa zadłużenie krótkoterminowe (57%), co nie jest najkorzystniejsze. W 2013 PKP Cargo podjęło wysiłek zmierzający do zmniejszenia poziomu zadłużenia (spadek o 6.12% r/r), niestety nie sposób przewidzieć, czy IPO nie przekreśli planu dalszego obniżania długu. Dynamiki r/r poniżej


Generalnie zadłużenie nie jest dla spółki problemem i należy jego poziom ocenić pozytywnie. Po H1 2013 EBITDA/odsetki = 33, zadłużenie finansowe netto po H1 2013 jest ujemne i wynosi - 155 753 mln, natomiast zadłużenie netto = 1.44 mld. Dużo gorzej wygląda EBIT do długu netto, bo wynosi zaledwie 0.07.

Marża i rentowności:


Marża EBIT utrzymuje się na względnie stałym poziomie (między 14, a 16%), natomiast ROE i ROA po gwałtownym skoku w 2010 roku znajdują się w trendzie spadkowym, a ich poziom trudno jest nazwać zadowalającym. W 2013r ROE = 4.7%, a ROA = 2.8%. Oczywiście do pewnego stopnia jest to specyfika branży, natomiast należy mieć na uwadze, że końcówka 2013 przyniesie dalsze pogorszenie tych wskaźników.

Na sam koniec struktura kosztów:


Zaczynając od największej pozycji mamy:
  • usługi obce, na 2012 stanowią 38% (1.8 mld)
  • koszty pracownicze, w 2012 32% (1.6 mld)
  • surowce i materiały - 16% (0.79 mld)
  • pozostałe - 14% (0.68 mld)
Warto zauważyć, że przy założeniu takich samych warunków w H2 jak w H1 2013, koszty pracownicze wyniosą 1.48 mld, a usługi obce 1.46 mld. Jednakże, ze względu na układ zbiorowy, w tym roku koszty pracownicze powinny wzrosnąć do ok 1.8 mld (moje szacunki), stając się tym samym największym składnikiem kosztów ogółem. Tym niemniej należy zwrócić uwagę na tendencję malejącą kosztu usług obcych - wydaje się, że jest to związane zarówno z przeniesieniem części zadań wykonywanych przez podwykonawców do samej spółki, a po drugie ze spadkiem kosztu dostępu do infrastruktury. Niestety spadkowi temu towarzyszy ciągły wzrost nakładów na świadczenia pracownicze, nawet pomimo programu dobrowolnych odejść. W 2010 roku jeden pracownik generował po stronie spółki wydatki na sumę 46.67 tyś PLN rocznie, natomiast w 2013 na tego samego pracownika przypada już 54.48 tyś PLN (wzrost o 17% lub 8% r/r), co gorsza o ile moje szacunki okażą się prawdziwe, w 2013 roku jeden pracownik będzie kosztował spółkę 67.92 (+46% od 2010) tyś PLN i to pomimo spadku zatrudnienia o 12% od 2010 roku.

Ok, to tyle w zakresie przeglądu sytuacji spółki. Jakowąś wycenę plus możliwości rozwojowe wrzucę mam nadzieję w środę, aczkolwiek ze względu na niespodziewany nawał pracy może ukazać się dopiero w czwartek. 

Część 2

7 komentarzy:

  1. Dzieki I powodzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Bartku za wpis! Dobrze to to nie wygląda. Jak gospodarka nie ruszy z kopyta lub spółka porządnie nie zrestrukturyzuje kosztów to na stabilne zyski trudno liczyć... Wzrost kosztów pracowniczych wpędzi ją w straty.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Zdzichu,

    no nie powala mnie ta spółka. Poza tym wchodzą w dziwnym momencie swojej historii. A nazwanie tego co się dzieje z kosztami pracowniczymi restrukturyzacją jest szczytem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Bartoszu - wsiadamy w ten pociąg czy nie? ;)
    Bo zaraz koniec zapisów a analizy cz.2 nie ma :(

    PS: Kapitalne ma Pan artykuły, trafiłem tu z magazynu Equity.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie kończę drugą część. Jeszcze godzinka, może dwie :)

    Dziękuję za komplement - tym niemniej przypominam, że nie jestem doradcą inwestycyjnym i artykuły prezentują mój punkt widzenia, a każdy musi podjąć decyzję po samodzielnej analizie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 33 year-old Senior Developer Hamilton Kesey, hailing from Beamsville enjoys watching movies like Stargate and Baseball. Took a trip to Boyana Church and drives a Ferrari 250 GT California. kliknij odniesienie

    OdpowiedzUsuń