Natomiast co do samej spółki. Zacznijmy może od tego na czym spółka zarabia:
Jak widać nie jest to pkp cargo i profil działalności jest inny. Newag zajmuje się wytwarzaniem i konserwacją szeroko rozumianego taboru kolejowego.
Jak stwierdza sama spółka rynek na którym działa charakteryzuje się małą liczbą podmiotów ale dość wysoką konkurencyjnoscią. Newag skupia się głównie na rynku polskim.
Sama oferta to sprzedaż akcji przez obecnych akcjonariuszy (Z. Jakubas nadal zachowa kontrolę nad Newagiem). Natomiast spółka nie zobaczy ani grosza z tej oferty. Na dłuższa metę zasadne jest pytanie dlaczego sprzedaje się teraz i w takich warunkach rynkowych, kiedy przekazuje sie do wiadomości bardzo dobrą prognozę na kolejny rok. Jakubas zarobił na spółce całkiem niezła kasę ale jeżeli ma na horyzoncie coś ciekawszego, to jak zwykle pamiętajmy o tym, że musi znaleźć inna sinwestycję z porównywalnym perspektywami rozwoju i na dodatek uwzględnić, że będzie w stanie zainwestować niższy kapitał (podatki). Tak więc pytanie, czy główny akcjonariusz wierzy w spółkę jest moim zdaniem zasadne ale na razie pozostaje bez odpowodzi.
Newag dzieli się zyskiem z akcjonariuszami i planuje robić to nadal. Na chwilę obecną historia dywidend oraz plany wyglądają następująco:
- Za 2010/11 brak dywidendy
- Za 2012 - 22 grosze na akcję (54 mln PLN)
- Za 2013 - 20 mln PLN
- Za 2014 - 50 mln PLN
Innymi słowy od 2013 roku spółka planuje przeznaczać na dywidendę ok 70% zysku netto.
Na dzisiaj Newag posiada podpisane umowy z trzema głównymi kontrahentami, tj:
- Metrem warszawskim
- PKP Cargo
- SKM Warszawa
Moim zdaniem nie jest to najkorzystniejsze dla samej spółki, w zasadzie tak duże uzależnienie od trzech kluczowych odbiorców jest bardzo ryzykowne. A już szczególnie gdy są nimi spółki państwowe.
W analizowanym okresie wzrosła również liczba akcji z 24,84 mln do 45 mln.
Miło że ktoś oprócz stockwatcha i biznes radara zajmuje się analizą finansową spółek :)
OdpowiedzUsuńDzięki, chociaż na moim radarze są głównie spółki z USA, więc raczej niszowo :)
OdpowiedzUsuń