Witam wszystkich ponownie. Pod koniec września podjąłem ambitny plan rezygnacji z "zawodowych wybryków" na rzecz sfinalizowania mojego związku z Politechniką Wrocławską, co zaowocowało wzmożonym spożyciem pewnych miłych studentowi napojów, a zarazem utrudniło blogowanie. Październikowe zwiady na wykładach przyniosły niestety potwierdzenie faktu, że studia w Polsce nie są dla ludzi chcących wiedzieć. Pół miesiąca spędziłem wystając w dziwacznych kolejkach (odsyłam na youtube) i wysłuchując wykładów w trybie rzutnik-dyktafon (wykładowca, który kseruje książkę na folie, a następnie wyświetla je na wykładzie i dyktuje studentom ich zawartość, zwany jest popularnie rzutnikiem-dyktafonem). Czarę goryczy przelał pewien doktor geniusz, który stwierdził, że giełda jest idiotyzmem dla szaleńców (dokładny cytat). Stąd też pod koniec października postanowiłem odłożyć głupoty politechniczne na bok i powrócić do "zawodowych wybryków", co pośrednio przekłada się na kontynuowanie blogowania :). To tak tytułem wstępu i przeprosin za długą nieobecność. Przy okazji dziękuję za miłe maile groźbami :]
Do rzeczy. Ostatnimi czasy wielu znajomych pytało mnie, czy analiza techniczna jest w ogóle skuteczna. Postanowiłem zademonstrować co da się zrobić z pomocą AT na przykładzie srebra.
Na wykresie widzimy wykres srebra w ujęciu dziennym. Interesuje nas co będzie się działo od 13 lipca. Otóż mamy do czynienia z 5-cio falową strukturą wzrostową (tzw piątka elliotta). Jak widać fala 2 korygująca falę 1 zniosła dokładnie 61.8% poprzedniczki. Przejdźmy dalej.
Widzimy, że fala 4 znosi 44.7% fali 3, kolejny "slajdzik".
Zniesienie fali 5 jest ciekawe, pierwszą część spadków zatrzymał dokładnie poziom 38.2%, druga część zakończyła się na 68.5%.
Przejdźmy jeszcze do rozpiski fali 1.
Podfala 2 fali 1 kończy się prawie dokładnie na poziomie 56.4%, ponadto zwróćcie uwagę, jak często pojedyncze świeczki respektują poziomy całej fali.
Fala 4 znosi 50% fali 3, fala 3 zgodnie z zasadami nie jest najkrótsza.
Fala 5 jest 1.618 razy dłuższa od podfali 4 fali 1.
Cóż, odpowiadając niedowiarkom, AT działa - a im płynniejszy rynek, tym lepiej sprawdza się podejście techniczne (z mojego doświadczenia najlepsze rezultaty przynosi połączenie teorii Elliotta i geometrii Fibonacciego). Problem wejścia i wyjścia z inwestycji to tematy, na które AT potrafi również odpowiedzieć. Oczywiście po części zależeć to będzie od indywidualnego podejścia inwestora. Ja na rynku walutowo-towarowym stosuję podejście mieszane, a więc fundamentalno-techniczne. Analiza fundamentalna daje odpowiedź, czy dany walor jest wykupiony, czy wyprzedany, a AT pozwala wyłapywać część (bo niestety wszystkich się nie da) korekt i podpowiada w którym dokładnie momencie wejść w daną inwestycję.
P.S. Dla zainteresowanych - z moich obserwacji wynika, że im większy obrót na danym instrumencie, tym bardziej jest on geometryczny. Polecam zbadanie zachowania EUR/USD. Zniesienia fibonacciego, które możecie zaobserwować na powyższych wykresach pochodzą z najczęściej wykorzystywanego przeze mnie setu, który różni się od standardowych poziomów, domyślnie wykorzystywanych przez programy do AT.
Bartek,
OdpowiedzUsuń1) z jakiego softu korzystasz przy tworzeniu tych wykresów?
2) czekamy na podsumowanie października ;)
Używam XTB, w lewym dolnym rogu widać nazwę, chociaż troszkę przysłania wolumen. Zaraz zamieszczę podsumowanie. Wcześnie mi się w tym miesiącu limit na modemie wyczerpał i muszę kombinować przy obiektach innych niż tekst .
OdpowiedzUsuń